piątek, 24 sierpnia 2012

Czarna rzepa...

O właściwościach tej mało popularnej roślinki wiem już od dawna od mojej przyszywanej babci która ma 96lat i nadal piękne gęste włosy. A ja od pewnego czasu nie mogę patrzeć na swoje...przestałam je farbować,aby choć odrobinę im pomóc...niestety myć muszę codziennie z powodu przetłuszczania przez co im nie pomagam ...dzisiaj sobie przypomniałam jak babcia mi mówiła że kiedyś tak zniszczyła włosy farbą że miała na czubku takiego łysego placka i właśnie sok wyciskany z rzepy bardzo jej pomógł. Więc postanowiłam wypróbować jej właściwości również na sobie.A o to to co udało mi się wycisnąć z jednej główki :


Doczytałam również że zawiera on dużo cennych składników. Babcia mówiła również że może nieco szczypać w skórę głowy, ja narazie nasmarowałam nim włosy i głowę, zawinełam w folię i ręcznik i czekam. Wiem że jedno razowe stosowanie pewnie nie da za wiele efektów,więc kuracja będzie trwała. Z tego co również dowiedziałam się z googli taki sok można przechowywać przez 2 dni, jedynie kupiony można przechowywać dłużej i nie posiada on aż tak intensywnego zapachu jak ten wyciskany. A Wy posiadacie jakieś doświadczenie w stosowaniu soku z czarnej rzepy??

Bardzo serdecznie dziękuję za odwiedziny i komentarze...
są one dla mnie jak uskrzydlenie...
i w miarę czasu postaram się ulepszać swojego bloga...
:)



sobota, 11 sierpnia 2012

moglo byc lepiej....

ale nie jest...nie jestem zadowolona z efektow koncowych...ale tez nie jest mi szkoda bo szafka miala isc na smietnik,a takto moze jescze troche posluzy...moze lepiej bedzie wygladac z dodatkami mysle o jakis pojemnikach kolorowych...bede musiala znalesc troche wolnego czasu i za takowymi pochodzic...narazie stracilam ochote na malowanie i zabieram sie za nauke szycia....dziekuje za odwiedziny i komentarze :)




środa, 8 sierpnia 2012

Pecherzyki powietrza....

Pecherzyki powietrza...efekt ciekawy...szkoda tylko ze nie trwaly...

Mialo byc jedynie szyciowo,ale doszlam do wniosku ze wtedy bym nie miala nawet co umieszczac bo jak na razie z szyciem u mnie kiepsko. Wiec bedzie wszystkiego po troszeczku...dzisiaj zapowiedz tego co sie szykuje,obecnie polozona jedyne jedna warstwa...efekt koncowy ukaze sie w najblizszych dniach...
Dziekuje bardzo za komentzarze i odwiedziny...pozdrawiam serdecznie Lila :)

poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Finesse moja cudowna dziala :)

Jestem prze szczęśliwa....moja maszyna w końcu zaczęła współpracować i działa jak  należy. Bo do tej pory jak nie plątała dolnej nitki to później nie ciągła materiału, uporałam się z jednym to psociła z drugim. Ale na szczęście mam cudowną sąsiadkę która się z nią rozsprawiła i teraz śmiga jak nowa chociaż jest nie wiele młodsza ode mnie. Wiec teraz tylko jak uporam się z praktykami...pisaniem konspektów...to zabiorę się za szycie,a raczej naukę prawidłowego szycia....
Dziękuję za odwiedziny i komentarze :)

niedziela, 22 lipca 2012

Pierwsze kroki...

Pewnego dnia siadłam sobie  z filiżanką ciepłej herbaty.Popatrzyłam na moją maszynę którą otrzymałam w spadku po mamie,a którą kupił kiedyś mój tata na Czechosłowacji. I tak pomyślałam kiedy rozpocznie się nasza współpraca,pomyślałam że może znajdę jakieś inspiracje w internecie.Trafiłam na Was na Wasze blogi. Pierwszy to O rety! ponieważ Dominikę która go prowadzi widziałam w DD Tvn i od tego czasu bardzo podziwiam.Za jej pomysłowość. U mnie nie jest tak kolorowo jest wiele rzeczy które chciałabym zmienić,ale w większości przypadków brak mi pomysłów. Mój umysł nie jest aż tak bardzo twórczy,ale mam nadzieję że moja twórczość rozwinie się.Choć patrząc na znaczenie mojego imienia powinnam to wszystko mieć w jednym palcu tu przytoczę jeden z opisów
,, LIDIA-Chętnie studiują historię albo konserwację zabytków i przebywają - z racji zawodu albo zainteresowań - w pobliżu dostojnych dzieł sztuki. A także, jak król Krezus, uwielbiają złoto i drogie kamienie. Lidie mają w sobie coś z arystokratek, coś z wyższych sfer; stąd ich nienaganne wyczucie, co na siebie włożyć rano, a co wieczorem. Savoir-vivre mają w małym palcu.,,
U mnie wszystko jest na odwrót może jestem ciut zakręcona,ale studiuje bardziej przyziemny kierunek jaki jest fizjoterapia. Myślę że na tym zakończę. Witam Was serdecznie u siebie :)