piątek, 26 maja 2017

Spotkaliśmy się...

Spotkaliśmy się zbyt późno...
Ale kocham jego uśmiech...
W nim widzę jego...
Jego najważniejszego mężczyznę w moim życiu...
Niewiarygodne jest tylko to jak są do siebie podobni...
Tęsknie za nimi tak samo...
Jeden tutaj,ale wciąż zbyt daleko...
Drugi opuścił mnie 4 miesiące temu...

poniedziałek, 9 marca 2015

Pojawiam się i znikam...

lecz ciągle szkoda mi usunąć ten kawałek swojego miejsca w wirtualnym świecie.
Więc postanowiłam powalczyć o swój kawałek ,,wirtualnej podłogi,, i siebie.
Bo tutaj mogę usiąść i napisać o tym co mnie trapi co siedzi w głębi mnie.
Co wywołuje radość na mojej twarzy.
O mym życiu codziennym o dzieciach, rodzinie choć nie mojej lecz wypełniającej moje życie w pełni.
Bo dzięki Wam, dzięki temu kawałkowi każdy wieczór przynosi mi ukojenie.
Tutaj znajduje wyciszenie przed snem, mój umysł wyłącza się, a ja relaksuje.
Każdego dnia wywołujecie uśmiech na mej twarzy,a również pokłady empatii oraz współczucia.
Często choć nie znam osobiście pojawiacie się w moich myślach.
I dlatego postanowiłam powalczyć o ten kawałek mojego miejsca w wirtualnym świecie.


Do zobaczenia wkrótce.
Buziaki
Lila :)

niedziela, 22 czerwca 2014

gdy zapada zmrok...

...moja wyobraźnia budzi się do życia...
Dzisiaj przyszłam z kilkoma migawkami tego co powstało w ostatnim czasie,część jest już ukończona natomiast część czeka na ostatnie poprawki. Wiec zostawiam Was z obrazami mojej wyobraźni...


Życzę Wam udanego nadchodzącego tygodnia oraz dziękuje za odwiedziny i pozostawione ślady odwiedzin które są dla mnie ogromną radością.
Lila

sobota, 15 marca 2014

piątek, 28 lutego 2014

Wyzwanie lutowe-zakładka

Oj ten luty jak dla mnie okazał się za krótki...
Pomysł miałam już pierwszego dnia,ale realizacja jakoś się przedłużyła.
I na dzień dzisiejszy jest prototyp...
a wersja ostateczna pojawi się w najbliższych dniach jak tata dostarczy mi odpowiednie materiały do wykonania,a troszeczkę winy jest jego ponieważ cały czas mi obiecuje że przyniesie i na obietnicy się kończy.

Pozdrawiam serdecznie i dziękuje za odwiedziny i komentarze.
Lila :)

wtorek, 11 lutego 2014

Komiksowo...

Zalegała w mojej szafie już od kilku lat, a od pewnego czasu pojawił się pomysł że jeszcze może mi posłużyć w innej formie. W sumie to w końcu mi się do czegoś przyda ponieważ jeszcze nigdy jej nie używałam nosiłam. A mowa o marynarce,dokładniej jak w tytule komiksowej,tej


Na pomysł wykorzystania marynarki natknęłam się na blogu Adeli z bloga Adela szyje gdzie jest bardzo dobrze zaprezentowane uszycie torby i właśnie tak skończyła moja marynarka w połączeniu z dzianinowa(wydaje mi się że to taka cieniutka dzianina) koszulką w kropki.
Pokażę kilka zdjęć z procesu szycia i oczywiście jak prezentuje się w całości.


Na zdjęciach nie widać,ale jest jeszcze nie wszyty otwór przez który przekładałam z lewej na prawą stronę ponieważ muszę coś znaleść na usztywnienie karczku. Myślałam o fizelinie,myślicie że da radę ??

ps. Mam problem z wklejeniem linku do bloga. Wklejam go,ale nie jest on widoczny po publikacji postu. A bloga Adeli polecam. :)

Dziękuję za odwiedziny oraz komentarze :)
Lila

środa, 29 stycznia 2014

Pytam mojej mamy...

czy jej to coś przypomina,ponieważ zrobiłam e>trochę a raczej bardzo ostre zaokrąglenia. Okazało się że ma bujniejsza wyobraźnie niż ja bo jej przypomina to BUT ;( A Wam z czym się kojarzy? ?

Dziekuje bardzo za odwiedziny i komentarze...
Lila :)